Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pytania o arabską wiosnę

13 stycznia 2017 | Rzecz o historii | Paweł Łepkowski
Masowe protesty w Kairze zaczęły się w styczniu 2011 r. i doprowadziły do upadku reżimu Mubaraka.
źródło: AFP
Masowe protesty w Kairze zaczęły się w styczniu 2011 r. i doprowadziły do upadku reżimu Mubaraka.
Libijski despota Muammar Kaddafi został zlinczowany 20 października 2011 r.
źródło: AFP
Libijski despota Muammar Kaddafi został zlinczowany 20 października 2011 r.

Siedem lat temu w krajach arabskich wybuchła niezwykła fala protestów, które obaliły rządy trzech dyktatorów i doprowadziły do nadal trwającej krwawej wojny domowej w Syrii.

Osobiście nie wierzę w bajkę o spontanicznym, ludowładczym zrywie setek tysięcy mieszkańców Tunisu, Kairu i Trypolisu, którzy kierowani „wewnętrznym pragnieniem demokracji" wylegli na centralne place swoich stolic, żeby w żywiołowy i nieprzymuszony sposób demonstrować przeciw tyranii Zina al-Abidina Ben Alego, Muhammada Hosni Mubaraka czy Muammara Kaddafiego.

Trudno uwierzyć, że w krajach, w których relacje władzy ze społeczeństwem tradycyjnie opierają się na stałej inwigilacji obywateli przez służby bezpieczeństwa, dochodzi do autogenicznego zrywu społecznego, wymagającego określonej strategii i z góry opracowanej logistyki działań. Organizacja arabskiej wiosny ludów wskazywała raczej na frakcyjne rozgrywki pomiędzy koteriami w hermetycznych kręgach władzy lub na udział obcych służb wywiadowczych, o czym świadczy przede wszystkim zmienny przebieg rewolucji, która obaliła dyktaturę Hosniego Mubaraka w Egipcie. Podobnie rzecz się miała w Tunezji na początku 2010 r., kiedy tak naprawdę w wyniku odpowiednio pokierowanych demonstracji doprowadzono do ucieczki rzekomo wszechpotężnego prezydenta Ben Alego.

Z punktu widzenia logiki funkcjonowania każdego dobrze zorganizowanego reżimu, w którym władzę centralnie sprawuje jeden człowiek, jeszcze dziwniejsze wydawały się wydarzenia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10648

Wydanie: 10648

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament